Sposobów na jej poprawę przedstawiono wiele, zarówno w pierwszym - wykładowym dniu, jak i następnego, podczas warsztatów. Cała relacja jest dostępna na youtube w dwóch częściach (cz.1 i cz.2). Godne uwagi są wszystkie wystąpienia. Mnie jednak szczególnie zapadł w pamięć profesjonalny i dowcipny wykład inauguracyjny prof. Henryka Mruka, emocjonujące doświadczenia Norwega Inge Christa oraz opowieść najmłodszego z prelegentów - pełnego pasji Petrosa Psyllosa. Z konferencji wywiozłam też bardzo pozytywne wrażenia z debaty w formule Open Space Technology, prowadzonej przez Olę Chodasz, podczas której uczestnicy dyskutowali na temat wpływu telefonów komórkowych na rozwój i edukację dzieci i młodzieży (raport z debaty). Wszystkie zgłoszone zagadnienia były warte przedyskutowania. Mnie przyciągnęło prowokacyjne sformułowanie Macieja Dębskiego - założyciela i lidera Fundacji Dbam o Mój Z@sięg - Co wolno wojewodzie, to nie tobie...Skupiając się na głównym wątku poruszaliśmy problem używania telefonów w szkole przez nauczycieli.
O warsztatach nie będę dużo pisać - na nich trzeba po prostu być. Treści dotyczące programowania, druku 3D, VR i AR, STEAM w klasie - w nauczaniu i w projektach międzynarodowych, pomysły na
szkolną stację pogodową przedstawione przez młodych pasjonatów z SP5 Gostynin oraz powtórka z eksperymentu Inge Christa - budowanie własnej rakiety i jej testowanie z elementami rywalizacji - to tylko mały wycinek zajęć. Razem z warsztatami na temat innych metod edukacyjnych - Design Thinking, grywalizacji, odwróconej klasy - gier i aplikacji TIK-owych wspomagających kreatywność na wszystkich przedmiotach stanowią bazę, która, jeśli zostanie właściwie wykorzystana, sprawi, że EDUKACJA będzie faktycznie LEPSZA.
dzięki
OdpowiedzUsuń