DBI w scratchu

Oprócz prac wykonanych w edytorach grafiki, dzieci tworzyły też w scratchu. Zosia wykorzystała natomiast program domo animate. Wszystkie te prace premiowane są nagrodą specjalną. Znalazły się poza galerią- nie oddajemy na nie głosów. Można je obejrzeć w Studio Scratch.
Poniżej miniaturki:

DomoNation.com: uwga na internet by zosia2w1


Like it? Create your own at DomoNation.com. It's free and fun!

Napisali o nas!

Moi drodzy mali programiści. Wasze zaangażowanie zostało docenione przez szefostwo Mistrzów Kodowania, które po raz kolejny zamieściło notatkę o naszych działaniach na stronie aktualności. Jest tam też link do naszych prac na kidblogu. Brawo!
Poniżej praca Karola, jak znalazł na wiosnę J
.

Konkurs rozstrzygnięty!

Zwycięzcą konkursu na najpiękniejsze ujęcia wiosny został Jasiu z klasy V. Jego fotki możecie podziwiać tutaj. Natomiast poniżej krótki filmik ze zdjęć, wykonany w programie Animoto.

Wiosna

Z "e" czy bez, a może w ogóle?

W ostatnim czasie drugim modnym, oprócz "programowanie" słowem jest "podręcznik". Temat e-podręczników poruszyłam, odsyłając do publikacji specjalistów. Mogę tylko dodać, że w jednej ze szkoł, uczestniczacych w programie "Cyfrowa szkoła" zarówno uczniowie, jak i nauczyciele ocenili e-podręcznik do matematyki  powyżej 4,75, o czym tryumfalnie poinformowano na blogu e-podręczników.
O bezpłatnej książce dla pierwszoklasistów trudno pisać - niepokoi limt czasu przeznaczony na jej powstanie i niepewność co do zawartości, która w założeniu ma mieć "duży wpływ na jakość edukacji". Na razie odkryto jedną niewiadomą. Kilka dni temu minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska, z entuzjazmem oznajmiła, że główną autorką powstającego podręcznika została Maria Lorek. Ta z kolei zapewniła, że istnieje już "bardzo szczegółowa koncepcja, szczegółowy program jego powstania".

Programujemy

Już drugi miesiąc podczas zajęć kółka komputerowego (3 grupy) realizujemy program Mistrzowie Kodowania. Tworzymy prace stosując Scratcha, prosty język programowania. Niektórych wciąga on tak bardzo, że poświęcają na układanie puzzli sporo czasu w domu.  Później wrzucają swoje dzieła na kidbloga. Może wyrosną z nich przyszli informatycy? Pracę znajdą pewnie z łatwością, bo zapotrzebowanie na specjalistów w branży ICT stale wzrasta. Zauważył to nasz rząd, zauważyły firmy, jak np. Samsung, inicjator programu Mistrzów.

E-podręczniki i nie tylko

W ostatnim czasie w mediach pojawia się coraz więcej artykułów i programów na temat e-podręczników,  wymieniających ich zalety i wady. Do większości z nich można dotrzeć przeglądając stronę epodręczniki na facebooku. W tekście "Epodręczniki na miarę naszych czasów" Andrzej Ciastoń neguje konieczność przynoszenia podręcznika do szkoły. Wszystko można pokazać w sieci - oczywiście warunkiem jest rzutnik i ekran. Będąc nauczycielem i jednocześnie matką nastoletniej córki,  która nosi w plecaku "tony" „niezbędnych” książek, jestem za . Pewnie, będzie trudniej dla nauczyciela, ale cel jest szczytny - odchudzenie tornistrów.

Lektury ciąg dalszy

W poprzednim poście było o niebezpieczeństwach komputeryzacji. Dziś dla odmiany głos zwolennika cyfrowej szkoły Colina Rose’a. I kolejny przykład z USA. Rose przytacza wyniki badań będące dowodem na celowość wprowadzenia nowoczesnych technologii do szkół. Jednocześnie zauważa, że nie zawsze cyfrowe nauczanie się sprawdza. Wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy jest według niego brak dobrego planu wdrożenia cyfryzacji  do szkół  oraz deficyt odpowiednio przeszkolonej kadry – kompetentnej, zaangażowanej, nastawionej na współpracę, stosujących zasadę Lifelong Learning. Myślę, że głos Colina Rose’a jest głosem rozsądku. Bardzo podoba mi się też zwrócenie przez niego uwagi na konieczność zatrudnienia ludzi odpowiedzialnych za sprzęt. Mimo, że nauczyciele często się znają i potrafią poradzić sobie z awariami sprzętu, ich zadaniem jest uczyć, a nie „walczyć” o sprawne narzędzia.

Artykuł Colina Rose’a, Jak cyfrowa szkoła wspiera proces uczenia się i nauczania (cz.III) ukazał się na portalu  EID

Czas na lekturę

Niestety! Przewidywania meteorologów sprawdziły się. Wietrznie, deszczowo i ponuro. Nic, tylko usiąść i poczytać. W ostatnim czasie natknęłam się na kilka ciekawych tekstów, wartych polecenia. Przedstawię je jednak później. Dziś skupię się na nowości. W serwisie gazety prawnej, w dziale poświęconym edukacji, ukazał się artykuł Elizy Sarnacka-Mahoney, korespondentki w USA o intrygującym tytule „Laptopy w szkole to zło”. Autorka przytacza wyniki badań, dotyczące roli technologii w procesie nauczania i przyswajania wiedzy. Wynika z nich, że używanie na lekcji laptopów może szkodzić.

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty…

…co prawda na razie tylko w pogodzie, nie w kalendarzu. Zachęcona cudowną aurą przespacerowałam się po ogródku. Chciałam z bliska przyjrzeć się oznakom budzącej się do życia przyrody. Szczególnie rzuciły mi się w oczy różnokolorowe krokusiki, które postanowiłam uwiecznić na zdjęciu. Wtedy to wpadł mi do głowy pewien pomysł. Postanowiłam i Was zachęcić do zabawy. Co prawda nie ogłaszam konkursu – chociaż dzieci lubią konkursy- ja zresztą też J. Proponuję wyjście w teren, wnikliwie rozejrzenie się po otaczającym świecie i zrobienie zdjęć „wiosny w zimie”. Niech to będzie nasz projekt. Komputery, internet są super, ale nic nie może równać się z wiosennym spacerkiem- ani przejście kolejnego poziomu w grze, ani facebookowa aktywność. Spróbujcie, warto. Musicie się jednak pospieszyć, gdyż w weekend pogoda ma się załamać. Efekty projektu umieszczę w internetowej galerii. Może ktoś spróbuje zrobić filmik w animoto?  Miłego i owocnego spacerku J.

                                                                           

Zagadka z kodami QR

Trochę to trwało, nim Szymon, jako pierwszy odcyfrował kody zamieszczone na stronie. W nagrodę dostał drobny gadżet. Może znajdę sponsorów J, to konkursów będzie więcej (na razie tylko dla uczniów naszej szkoły- nie uśmiecha mi się biegać na pocztę.J

Odwrócone role? Czemu nie.

Pisałam kiedyś o roli nauczyciela jako przewodnika w procesie zdobywania wiedzy. Może być też inaczej. Doświadczam tego raz po raz, realizując z dziećmi projekt "Mistrzowie kodowania". Zdarza się, że zostawiam rolę "naprowadzacza"J i uczę się wraz z moimi podopiecznymi. Albo- i tu inna sytuacja- zdobywam wiedzę, czytając ich blogi. Kiedyś w ten sposób dowiedziałam się o niektórych sztuczkach google. Dziś natrafiłam na "elgooG"-a - stronę będącą parodią wyszukiwarki google. Aby poznać "elgooG"- a, odwołałam się do wikipedii.  W ten sposób dotarłam do następnej ciekawostki. Gdy w 20012 r. rząd chiński zablokował google (starszym i doświadczonym wiadomo dlaczego- względy polityczne) Chińczycy korzystali z "elgooG" J. Polecam zabawę na "elgooG"- u. Zawiera ono sporo różnych tricków i zabaw- Bing Mirror, Underwater, Gravity, Terminal, Pac-Man i inne. Warto zapoznać się też z artykułem z Dziennika Zachodniego oraz poczytać posty na blogu Karola (o sztuczkach jest w zeszłorocznych wpisach). Miłej zabawy. J 

.

Kody QR

Czy wiecie, co tą są kody QR ? Ja bawię się nimi od jakiegoś czasu (dzięki Joli OkuniewskiejJ). Gdy w szkole będzie wifi, zaproszę i Was do zabawy. Chociaż...może zaczniemy już teraz. Pewnie chcielibyście wiedzieć, kto był autorem wczorajszych życzeń. Możecie się tego dowiedzieć, skanując poniższe kody. Odpowiedź proszę zamieścić na Forum. Ciekawe, kto będzie pierwszy?

Dzień Kobiet

Cyfrowy detoks

Czy potraficie sobie wyobrazić dzień bez zaglądania na facebooka, korzystania z komórki, telewizji, itp.? Może warto byłby się nad tym zastanowić. Pewna Amerykanka- matka trójki nastolatków- postanowiła sprawdzić to w realu. Odcięła swoją rodzinę od wszelkich mediów elektronicznych- laptopów, smartfonów, iPodów, iPadów, telewizorów i konsoli- na pół roku! Początkowe dwa tygodnie przeżyli nawet bez prądu. Działania te miały na celu sprawdzenie, w jaki sposób zmienia się nasze życie bez nowych technologii. Cóż się okazało?

Mistrzowie we Wprost

O Mistrzach Kodowania coraz głośniej. Tym razem artykuł ukazał się we Wproście. Piszą o 118 szkołach zaangażowanych w I edycję programu (na stronie Mistrzów jest tych placówek 117?) i marcowym terminie rozpoczęcia akcji (my kodujemy od stycznia J). Coraz bardziej wciągamy się w programowanie. Super! Oglądajcie nasze projekty na kidblogu.
Wracając do artykułu. Autor pisze o zaletach zajęć, których "korzyści wykraczają poza, potocznie rozumianą, edukację. Przez zabawę uczą analitycznego i kreatywnego myślenia, rozwiązywania problemów oraz pracy zespołowej". Od najmłodszych lat programują Estończycy, Irlandczycy, Amerykanie. Podobna do polskiej akcja - zapowiada się w Wielkiej Brytanii, z tym, że planuje się wyszkolić 400 trenerów, którzy wprowadzą w świat programowania nauczycieli z całego kraju.

Kidblog nt. mistrzów

Dzięki jesiennym kursom etwinningowym (oj, dawno było J) poznałam kidbloga. Pozwala on stworzyć miejsce dla ucznia na platformie będącej pod kontrolą nauczyciela. Dzieci mogą publikować swoje posty, umieszczać komentarze, itd. Kidblog przydaje mi się bardzo - wykorzystuję go w programie "Mistrzowie kodowania".  Dzięki niemu nie muszę "wrzucać" do sieci prac uczniowskich. Robią to moi podopieczni J
Zapraszam na naszego kidbloga.

Linki do wydarzeń szkolnych

Dołożyłam linki na podstronie "Moja szkoła". Zachęcam do wspomnień. Szczególnym hitem jest odsyłacz do Mini playback show z 1993(!). Jeślibyście trafili na stronę, do której nie dałam linku, dajcie znać (w komentarzu lub na Forum). Dołożę.