W poprzednim poście było o niebezpieczeństwach komputeryzacji. Dziś dla odmiany głos zwolennika cyfrowej szkoły Colina Rose’a. I kolejny przykład z USA. Rose przytacza wyniki badań będące dowodem na celowość wprowadzenia nowoczesnych technologii do szkół. Jednocześnie zauważa, że nie zawsze cyfrowe nauczanie się sprawdza. Wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy jest według niego brak dobrego planu wdrożenia cyfryzacji do szkół oraz deficyt odpowiednio przeszkolonej kadry – kompetentnej, zaangażowanej, nastawionej na współpracę, stosujących zasadę Lifelong Learning. Myślę, że głos Colina Rose’a jest głosem rozsądku. Bardzo podoba mi się też zwrócenie przez niego uwagi na konieczność zatrudnienia ludzi odpowiedzialnych za sprzęt. Mimo, że nauczyciele często się znają i potrafią poradzić sobie z awariami sprzętu, ich zadaniem jest uczyć, a nie „walczyć” o sprawne narzędzia.
Artykuł Colina Rose’a, Jak cyfrowa szkoła wspiera proces uczenia się i nauczania (cz.III) ukazał się na portalu EID
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz