Prof. Morbitzer wymienił również Wiliama Kilpatricka- twórcę metody projektów w nauczaniu. I znowu odezwał się wspomnienia. Moja praca magisterska, napisana dzięki pobytom w bibliotekach i lekturze niezliczonych książek (nie było dostępu do komputerów i internetu- cóż, mam swoje lata J dotyczyła nowych idei w nauczaniu i (uwaga!) ich realizacji W Polsce Ludowej (wymóg J ). Można by powiedzieć, że od tego czasu te idee były mi bliskie, chociaż sytuacja nie sprzyjała ich realizacji.
Wracając do prelegentów. Maricn Polak wrócił do postulatu, aby uczniów "nauczyć się uczyć". Dr Marzena Żylinska oraz Witold Kołodziejczyk zwracali natomiast uwagę na warunki do tego uczenia się, potrzebę miejsca, gdzie uczeń może szukać informacji, gdzie mogą informacje przetworzyć, pracować w grupach, a później efekty pracy zaprezentować. Witold Kołodziejczyk wysunął nawet śmiałą koncepcję tworzenia budynku szkolnego "pod koncepcję", biorącą pod uwagę, jak się dzieci uczą, jak będziemy chcieli zorganizować proces nauki i uczenia się, tak aby uczniowie mogli wykorzystać swój potencjał. Biorąc pod uwagę, jak wiele braków pojawia się z chwilą oddania i dalszego użytkowania placówek do użytku, jestem za, chociaż nie wierzę, że ten pomysł jest możliwy w realizacji.
Na konferencji wystąpił również Jacek Ścibor, twórca grupy Supelbelfrzy, który "reklamując" "eduzmieniaczy" zwrócił uwagę, że szkołę można zmieniać poprzez działania nauczycieli. Muszą oni tylko, albo i aż (!) przekonać do zmian swoje otoczenie. Z doświadczenia wiem, że to jest trudne, a czasem to nawet "walka z wiatrakami". Sama pasja nie wystarczy. O wiele łatwiej rozbudzić ją w dzieciach.
Na koniec przytoczę słowa Roberta Kiyosaki, autora poczytnych książek motywacyjnych, cytowane na konferencji przez prof. Morbitzera: "Nie jest ważne co wiesz, ważne jest to, czego się możesz nauczysz i jak szybko potrafisz to zrobić". Myślę, że warto o tym pamiętać.
Relacja z konferencji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz